Barcelona – kwiecień 2017.
Kwiecień to dwa święta w Barcelonie – Semana Santa, czyli Wielki Tydzień oraz Sant Jordi. To też pora na wzmożenie po zimie życia na zewnątrz 🙂
Santa Semana, Wielki Tydzień to trochę inne palmy niż u nas w Niedzielę Palmową.
I konfetti spadające na ołtarz po procesji:
W Wielki Piątek w Barcelonie to tradycyjne procesje, może nie tak wielkie jak na przykład w Andaluzji, ale nadal robiące duże wrażenie:
W sobotę poszliśmy na polskie święcenie pokarmów, o czym pisała Ania we wcześniejszym wpisie – ŚWIĄTECZNE (NIE)PRZYGOTOWANIA
A po tylu miesiącach wjechaliśmy w końcu na jeden z fajnych punktów widokowych w mieście – Arenas de Barcelona. Obiekt ten był od 1900 roku przez dziesięciolecia areną służącą do “walki byków”. Po tem po różnych perypetiach w marcu 2011 otworzyło się w tym miejscu centrum handlowe z dużym tarasem widokowym wokół dachu.
Kwiecień to też też dzień Świętego Jerzego 23 kwietnia – Día de San Jorge. W Kataloni święto książki i róż oraz święto zakochanych 🙂
Do namiotów, w których swoje książki podpisywali autorzy nie tylko z Hiszpanii ustawiały się kolejki chętnych na autograf.

RWSuyt buy cheap viagra http://pills2sale.com/