Dziś imieniny Grażyny

…  wspomnienia przychodzą niespodziewanie  …

(…) Jednak przywołanie w myślach jej rysów zajmuje dłuższą chwilę. Z biegiem lat ta chwila coraz bardziej się wydłuża. To smutne, lecz prawdziwe. Kiedyś zajmowało mi to pięć sekund, później dziesięć, potem trzydzieści, a teraz trwa całą minutę. Czas ten wydłuża się jak cień o zmierzchu. Prawdopodobnie całe wspomnienie wkrótce rozpłynie się w mroku.(…)

Murakami Haruki