Florencja 2007… 4

BURDELLO GRANDE E PIERDUTTO CABARETTO czyli day two in Florence.

Coś o internecie we Florencji: WI-FI (łaj-faj) nie istnieje 🙂 przepraszam, jest w 3 knajpach (których nie możemy znaleźć oraz w kilku drogich hotelach) i jednej kafejce, niestety w owej kafejce o godz, 16 wi-fi był, a 3 i pół godziny później wi -fi nie było… 🙂 śmiać się czy płakać. Mam wrażenie ze ONI nie rozumieją że ktoś może przyjechać z własnym laptopem… a zwykłe kafejki internetowe… drogie, bardzo drogie, łaj-faj dużo tańszy w cenniku – tylko szkoda że go nie ma.

B.

Zgadzam się w 100%.

K.

1 comment

Comments are closed.