GRAN FIESTA DE LA CALÇOTADA

27 stycznia wybraliśmy się z przyjaciółmi do Valls. Na wielką fiestę calcots – czyli pieczona na ogniu cebulka.

Pogoda na m dopisała, humory mieliśmy świetne i tak dołączyliśmy do tłumu jedzącego calcots zanurzane w cudnym sosie.

Ale żeby nie było tak łatwo najpierw trzeba było odstać swoje w kolejce po porcje calcots 🙂

Kolejka po Calcots

Po warzywnej wyżerce pojechaliśmy zobaczyć jedną z dziwniejszych atrakcji Katalonii 🙂 Dzięki GM za wyszukanie Mazinger Z

Potem jeszcze pojechaliśmy do przepięknego klasztoru w Santa Creus

A w drodze powrotnej chcieliśmy zobaczyć jeszcze jeden kościół. Niestety panie opiekujące się nim w momencie gdy przyjechaliśmy zamykały go już.

Ale sama bryła kościoła Mare de Deu de Montserrat robi wrażenie.

Valls – Styczeń 2019 – Lenses in a backpack – Trzy lata w Barcelonie – Fujifilm XT-2