Dzień siódmy – powrót do Reykjaviku.
Moja wersja czarnej plaży w Vik, ach ta pogoda na Islandii 🙂 Wiało i padało poziomo.
Just Buniak!: Trip to Vik 7 – zdjęcia Ivita Germaine i Elmar Pels – a tak było tam w marcu. Just Buniak!: Trip to Vik 5
Skogafoss:
Seljalandsfoss:
„Od tyłu¨:
A to zdjęcie w małym stopniu oddaje kolor tej rzeki – błękit wody prosto z lodowca to jest to:
A to już – Gullfoss:
A tak wygląda samochodzik na wyprawy w interior i na lodowce – jak by ktoś miał wątpliwości to ten czerwony 🙂
Dolina Haukadalur. Wyrzucający wodę na wysokość nawet 35 metrów gejzer Strokkur:
A to ojciec czy matka wszystkich gejzerów – Geysir:
Przez 6 wieków wyrzucał wodę nawet na wysokość 80 metrów. Od lat 60-tych XX wieku robi to już tylko sporadycznie po trzęsieniach ziemi. Ostatni raz w roku 2000 w czerwcu.
A to już Pingvellir Park:
To tu od 930 roku zbierał się Althing – parlament:
Tu też podpisano dokumenty zakładające Republikę Islandii w 1944 roku.
I tak po przejechaniu ponad 2800 km znowu znaleźliśmy się w Reykjaviku.
Widok na kościół Hallgrimur – akurat cały w rusztowaniach był:
Aktualizacja (czerwiec 2010) a to zawsze aktualny widok.
Muzeum osadnictwa 871 +/_ 2 – nazwa sama mówi za siebie – na tą datę plus-minus 2 lata szacuje się pierwsze odkrycia archeologiczne na terenie Reykjaviku związane z osadnictwem:
Reykjavik to około 120,000 mieszkańców, ale Greater Reykjavik Area to już 🙂 jakieś 200,000.
A całe państwo to dane ze stycznia 2008 – 291,942 mieszkańców w tym prawie 9000 naszych rodaków.