JAK WYGLĄDA DZIEŃ PIELGRZYMA?

Pielgrzym wstaje o 5 – czy chce, czy nie chce, bo i tak wszyscy wstają, żeby wyruszyć jeszcze przed ukropem i właściwie po ciemku, bo jasno robi się dopiero ok. 6.30. Ale ma to sens, bo od kilku dni jest 38 C w cieniu… tyle, że na Mesecie, którą idziemy cienia nie ma. Niektórzy wstają i idą, niektórzy zajadają śniadanie, bo w wielu schroniskach jest kuchnia i jadalnia. My nosimy ze sobą musli, które dzielnie zalewamy wodą na wieczór, żeby było na rano.

image.   image.    image

Potem pielgrzym idzie i idzie i idzie… jedni 15 km dziennie, inni 30 km, a są też i tacy, którzy zasuwają po 40 km. My trzymamy się gdzieś pośrodku, choć przez ostatnie dni raczej bliżej 15-20 km, bo ukrop zrobił się niemiłosierny, a i mamy pierwsze straty w nogach (2 pęcherze K. do 4 pęcherzy A.). To jest coś, czego uczy Camino. Trzeba słuchać swojego ciała i pod względem wysiłku i głodu i pragnienia. I przyjmować to, co to ciało mówi z pokorą, bo inaczej się zbuntuje. Widzimy to na własne oczy, bo od kilku dni mijamy tych, co nas wymijali – musieli spasować do dopadło ich słynne na szlaku ‘tendonitis’, czyli zapalenie mięśni łydek.

image    image    image

Pielgrzymi w naszym wydaniu po pierwszych 10 km robią przerwę na kawę i… na tortillę, bo K. odkrył w sobie zadatki na tortillożercę, a hiszpańska kawa po prostu jest dobra.

image.   image     image

Po przyjściu do schroniska pielgrzym poluje na łóżko ma dole, otoczone jak najmniejszą liczbą potencjalnie chrapiących współspaczy. A potem prysznic przy odrobinie szczęścia gorący, bo mimo upałów mięśnie się domagają ciepła. Obowiązkowe pranie ręczne i około stopowe zabiegi, które pominiemy milczeniem, ale w grę wchodzi jedyna, igły i plastry.

image.                    Facebook-20150717-023050                  image

Tym sposobem robi się późne popołudnie – czas na knajpkę albo gotowanie we własnym zakresie i piwo, bo teoria mówi, że małe piwo ma każdą nogę gwarantuje brak zakwasów. Zakwasów na razie nie mamy. A potem pielgrzym wkłada zatyczki do uszu i zasypia 😉 A następnego dnia… dokładnie to samo, tyko krajobraz się zmienia. Ale na tym chyba piękno Casino polega. Liczy się tylko każdy następny krok i podstawowe potrzeby.

Camino De Santiago – Lensesinabackpack.eu