Opactwo Matki Bożej w Montserrat.
Ot tak wybraliśmy się do Montserrat między Świętami, a Sylwestrem.
Już na stacji Plaza España okazało się, że na podobny pomysł wpadło o wiele więcej ludzi 🙂
Do miasteczka położonego pod Montserrat można dojechać kolejką podmiejską R5, a potem albo kolejką linową albo kolejką zębatą – bilet “tam i z powrotem” z Barcelony, plus przejazd kolejką “zębata” to koszt około 20 euro.
Już w trakcie jazdy na górę za oknem wagonu rozciągają się wspaniałe widoki. Widać ośnieżone Pireneje na horyzoncie.
Jak ktoś chce, może wjechać jeszcze wyżej kolejną kolejką 🙂 Sam klasztor benedyktyński jest czynnym ośrodkiem religijnym (mieszka w nim około 80 mnichów). Opactwo Matki Bożej w Montserrat jest jednym z dwóch najważniejszych ośrodków pielgrzymkowych w Hiszpanii – drugi to oczywiście Santiago de Compostela.
Ale Montserrat to też, jeśli nie przede wszystkim, ośrodek katalańskości – to tu pielęgnowano język i kulturę katalońską za czasów dyktatury Franco. Tu też istnieje jedna z najstarszych, wciąż działających, od 1499 roku drukarni w Hiszpanii.
Powyżej na zdjęciu w tle ledwo, z powodu smogu nad Barceloną, ale widać Tibidado i wieżę telewizyjną.

Klasztor Montserrat słynie z drewnianej figurki Matki Boskiej:
W pobliżu klasztoru jest nawet pole campingowe (czynne w sezonie letnim):
Powyżej klasztoru na płaskowyżu Montserrat jest kilka szlaków pieszych:
Do najbliższego punktu widokowego z którego widać klasztor Montserrat jest około 20 minut marszu: