NO TO JESTEŚMY!

Więc jesteśmy. W Santiago. W końcu. Jakie to uczucie? Pewnie tyle uczuć, ilu pielgrzymów. Warto chwilę posiedzieć na placu przed Katedrą i poobserwować docierających na niego wędrowców. Katedry nie widać z daleka. Santiago położone jest w dolinie, a Katedra otoczona jest plątaniną wąskich uliczek i przedmieściami pełnymi wysokich budynków.

  image image image

Dochodzi się do niej więc nieco z zaskoczenia. Przechodzi się przez bramę, w której stoi dudziarz i nagle… JEST! Wchodząc na plac ludzie się uśmiechają, niektórzy popłakują… prawie wszyscy padają sobie w ramiona i … robią selfie. Też temu ulegliśmy 😉

image image image

Więc jakie to uczucie? Radość, ulga, spełnienie, sukces, zmęczenie… wszystko wymieszane. A może takie proste, ale nie prostackie: no, to jesteśmy.

image image image