Po kilku tygodniach leczenia mogę stwierdzić, że najfajniejszym objawem, a właściwie efektem utrzymywania dobrego poziomu cukru jest brak ciągłej senności. Jakiś czas temu nie pomyślałbym, że 7-8 godzin snu jest wystarczające do “dobrego” życia. Senność zwalało się na tryb pracy, pogodę, zmęczenie, a człowiek nie pomyślał o tym, że być może to objaw choroby, że organizm się broni.
Dzięki penom i ich cienkim igłom wstrzykiwanie insuliny nie boli.
Można się nawet przyzwyczaić do regularności w posiłkach i tego, że człowiek się nie obżera tylko dla tego, że posiłek jest smaczny. Je się tyle ile potrzeba, choć czasem kusi…
A to strona programu na Mac-a do zapisywania wyników, notatek na temat żywienia, itp: